4 lipca 1941 r. we Lwowie hitlerowcy aresztowali, a następnie rozstrzelali 45-osobową grupę profesorów oraz członków ich rodzin. Wśród zabitych byli m.in. Roman Longchamps de Bérier, rektor Uniwersytetu Jana Kazimierza i jego trzej synowie, prof. Kazimierz Bartel, premier RP, prof. Kasper Weigel, rektor Politechniki Lwowskiej, prof. Antoni Cieszyński, twórca polskiej stomatologii i Tadeusz Boy-Żeleński.

Tradycyjnie już obchody rozpoczęły się od mszy świętej w akademickim kościele pw. Najświętszego Serca Jezusowego. Główne uroczystości odbyły się pod Pomnikiem Martyrologii Profesorów Lwowskich, znajdującym się na Skwerze prof. Idaszewskiego.

W swoim przemówieniu prof. Tomasz Nowakowski, prorektor ds. organizacji i rozwoju uczelni podkreślił, że zbrodnia popełniona 82 lata temu była zaplanowaną i zorganizowaną akcją, służąca likwidacji elit inteligencji polskiej. 

Przypomniał też, że równocześnie we Lwowie odbywają się uroczystości na Wzgórzach Wuleckich, pod pomnikiem odsłoniętym w 70. rocznicę mordu, w 2011 r. – Te obchody odbywają się w cieniu trwającej od 496 dni agresji rosyjskiej na Ukrainę, w której zginęło już kilkanaście tysięcy cywili, w tym kobiety i dzieci – mówił prof. Tomasz Nowakowski, przywołując pamięć osób, zamordowanych podczas masakr dokonanych przez Rosję na okupowanych terenach. 

Hołd poległym oddała kompania honorowa Akademii Wojsk Lądowych  im. gen. Tadeusza Kościuszki we Wrocławiu.

Społeczność Politechniki Wrocławskiej i całego środowiska akademickiego Wrocławia co roku składa hołd pomordowanym uczonym i ich rodzinom. W 1964 r. na terenie kampusu PWR odsłonięto Pomnik Martyrologii Profesorów Lwowskich, gdzie tradycyjnie odbywają się uroczystości.

Więcej informacji znajduje się na stronie Politechniki Wrocławskiej.